Jeśli śledzicie moje wpisy to zapewne znacie już tych dwoje z sesji przedślubnej – narzeczeńskiej. Jeśli jednak pominęliście wpis to zapraszam, jest on dostępny pod tym linkiem KLIK

Dziewiętnastego sierpnia 17r. był dniem ślubu Emilii i Michała. Przygotowania młodych zaczęliśmy w odwrotnej kolejności zaczynając od Młodego. Wszystko szło według planu, praktycznie jak w zegarku.
Michał był już w gotowości zatem czas przemieścić się do Emilii. Dotarłem na miejsce, Emilia zaczynała swoje przygotowania w jednym czasie fryzjer oraz makijaż. Do dziś jestem pod wrażeniem jak sprawnie i bezkolizyjnie fryzjer z kosmetyczką dali sobie radę. W międzyczasie znalazł się czas na uwiecznienie sukni z salonu Madonna w Warszawie (polecam każdej przyszłej Pannie Młodej – nie, nie płacą mi za reklamę!).
Michał wraz z świadkiem przybyli po Emilię trwały ostatnie poprawki, po nich przyszedł czas na błogosławieństwo i wyjazd do kościoła.
Piękna msza, chwilami pełna wzruszeń odbyła się w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Ożarowie Mazowieckim.
Jako fotograf ślubny lubię ten kościół, gdyż jest przestronny, jasny co przekłada się na swobodę pracy i nieskrępowanie podczas pracy. Nawet przy większej ekipie foto – wideo nie trzeba się martwić o przeszkadzanie sobie wzajemnie – tutaj było 3 operatorów + ja.

Przyjęcie weselne oddalone o około 70km od Warszawy odbyło się w Verde Giardinio w Bartnikach. W kilku słowach o sali? Jasno, przyjemnie, nowocześnie, czysto, przestronnie, dobra obsługa ze strony kelnerów i kuchni, ogród na tyłach – miejsce na np. pokaz sztucznych ogni, fajerwerki podczas wesela.

Zapraszam do oglądania wybranych ujęć z tego dnia

Jeśli nie macie jeszcze swojego fotografa, zapraszam do kontaktu ze mną.
Jako fotograf ślubny z pasją uwiecznię Wasz dzień!

Pracuję w Warszawie jak i w całej Polsce – odległość nie ma znaczenia.